Reporterzy.onlineZezem

Gdyby głupota miała skrzydła, Klaudia Jachira latałaby jak gołębica!

Swoimi wywodami, opublikowanymi właśnie w mediach społecznościowych, posłanka Klaudia Jachira autoryzuje i uwiarygadnia przedwyborczą propagandę PiS, że rząd Tuska zlikwiduje program 800+. Niezależnie od wątpliwego wpływu tego programu na dzietność czy kontrowersji dotyczących skuteczności przy ograniczaniu skrajnej biedy, majstrowanie przy 800+ to gotowa recepta na samobójstwo rządu. Każdego rządu. A pani Jachira, dawniej posłanka Nowoczesnej, a obecnie partii Zieloni, kiedyś kojarzonej z lewicą, należy przecież do rządzącej Koalicji Obywatelskiej. I co? Nie ma świadomości, że zgłaszanie takich postulatów to strzał do bramki Tuska? A może prościej byłoby, gdyby zaapelowała: „Głosujcie na PiS! Kaczyński może wam zabrać wolność, ale – czego jak czego – 800+ wam nie odbierze na pewno”.

W tych skrajnie niepewnych czasach, gdy pracę można stracić w kilka chwil, a znaleźć znacznie trudniej, 800+ jest dla rodzin z dziećmi ostatnią deską ratunku. Pytanie retoryczne: ile dzieci ma Klaudia Jachira? I co sądzi na ten temat jej mąż? Ach tak? No, tak myślałem.

Klaudia Jachira napisała na portalu X (dawniej „Twitter”):

„Ostatnie artykuły i dokument, które podsumowują program 500, a obecnie 800+, zwracają uwagę na to, co mówię od dawna: że rozdawnictwo nie ma nic wspólnego z mądrą polityką socjalną ukierunkowaną na tych, którzy tego wsparcia potrzebują.
Pomimo wydania 305 mld zł program 500+ nie poprawił sytuacji demograficznej.

Nie ma też on nic wspólnego z wyciąganiem ludzi z biedy, bo jak dajemy pieniądze do ręki, to nie mamy żadnej kontroli, na co te pieniądze idą i w jakim stopniu zaspokajają potrzeby dzieci.

Dużo bardziej popieram wprowadzenie darmowych obiadów dla dzieci w szkole, albo przywracanie dentystów, bo raz, że to jest i tak dużo tańsze, dwa, że mamy pewność, że skorzystają na tym dzieci, a trzy, że wspólne posiłki budują więź społeczną.

Niestety jest to też program, który nie sprzyjał aktywizacji zawodowej – sama znam kilka koleżanek po studiach, które właśnie przez 500 plus nie wróciły, albo wróciły dużo później do pracy. Wiem też, że przez to świadczenie są ludzie, którzy w ogóle się do pracy nie wybierają! Stwierdzają, że mają małe potrzeby i są w stanie przeżyć za 800 zł. Moment, w którym zdrowy, dorosły człowiek świadomie woli żyć z zasiłku niż iść pracować, a państwo mu w tym pomaga, jest po prostu wspieraniem patologii. W takich sytuacjach to właśnie 800+ nakręca biedę, a nie ją niweluje, bo nikt mi nie wmówi, że nawet przy niskich potrzebach, można godnie żyć np. przy dwójce dzieci za 1600 zł.

Co więcej jest to program sprzyjający prywatyzacji usług publicznych, bo zamiast podnosić poziom w szkole czy zwiększać dostępność ochrony zdrowia, rzuca się ludziom kilkaset złotych i mowi: no szkoła jest kiepska, są kolejki do lekarzy, to macie tu pieniążki i weźcie korepetycje albo idźcie prywatnie do lekarza.

A już to, że to nie był i nie będzie program prodemograficzny, to było wiadomo właściwie od początku. Zakładanie, że ktoś będzie chciał mieć dzieci tylko dlatego, że dostanie na nie kilkaset złotych jest obrażaniem tych ludzi, bo straszną jest wizja, że ktoś decyduje się na dziecko dla tych kilku stówek miesięcznie. Nie chciałabym mieć takich rodziców.

A już rozdawanie pieniędzy najbogatszym, jakbyśmy byli jakąś Norwegią (swoją drogą akurat oni oszczędzają dla przyszlych pokoleń, a nie je zadłużają), to jest po prostu jawne działanie na szkodę interesu państwa. Każde przekazanie tych kilkunastu miliardów złotych na systemową pomóc w zwalczaniu ubóstwa, byłoby lepsze niż rozdawanie państwowej kasy tym, którzy jej po prostu nie potrzebują.

W takich momentach, jak wreszcie wychodzi takie podsumowanie, to cieszę się, że jestem wierna swoim niepopularnym obecnie poglądom i że np. głosowałam przeciwko 800+ .

A czy jestem za kontynuacją tego szkodliwego społecznie w wielu aspektach programu? Jak we wszystkim, trzeba umieć chodzić na kompromisy – więc dla mnie odebranie najbogatszym i przekazywanie tych pieniędzy tylko pracującym, byłoby takim kompromisem.

Ale! zanim zaczniecie krzyczeć, że PO odbiera 800+, to niestety jestem w tej sprawie w Sejmie w mniejszości, więc obawiam się, że szybko się to nie wydarzy…

Mam jednak nadzieję, że im więcej takich badań będzie się ukazywać, to tym szybciej wróci racjonaloność wywydawniu publicznych pieniędzy.

Nieprzypadkowe zdjęcie z Łodzi podczas spaceru w trakcie Igrzysk Wolności 😉”.

Ile dzieci ma Klaudia Jachira?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *