Klejnot Wielkiej Nocy
Na aukcjach osiągają niebotyczne ceny, a przed Świętami Wielkanocnymi wprost nie wypada o nich nie wspomnieć. Jajka Fabergé – nietypowe „pisanki” wykonane ze złota, platyny i drogich kamieni budzą zachwyt i intrygują. Zwłaszcza, że kilka z nich ukryto podobno w Polsce!
Dzisiaj symbol życia i nowego początku. Kiedyś darzono je jeszcze większym szacunkiem, wierząc, że to amulet chroniący od nieszczęścia. Ale tak naprawdę wielkanocne jajko na dobre rozsławił nadworny złotnik carów – Peter Fabergé. Ten rosyjski jubiler od roku 1885 do 1917 roku wyprodukował na zamówienie najpierw cara Aleksandra II, a potem Mikołaja Aleksandrowicza 56 jajek. Były to prezenty wręczane co roku na Wielkanoc cesarzowej i najbliższej rodzinie.
Dbałość o szczegół
– Wykonanie takiego jaja trwało ok. 2 lat. W środku zawierało jakieś upominki – wyjaśnia Geza von Habsburg, kustosz wystaw dzieł petersburskiego jubilera. Jaja Fabergé są obecnie jednymi z najdroższych i najbardziej pożądanych dzieł sztuki na świecie. Nikt nie ma wątpliwości, że stały się symbolem zbytku i luksusu. A plotki o jajkach zaginionych w Polsce tylko podsycają żądze tych, którzy mogą sobie na taki wielkanocny prezent pozwolić. Już pierwsze cesarskie jajko wykonane w 1885 roku dla Aleksandra III kosztowało ponad 4 tysiące rubli! Dzieło „Jajko z kurką” wykonano na wzór prawdziwego jajka kurzego z maleńką figurką kurki we wnętrzu. Było ono jednak praktycznie niedostępne dkla zwykłego zjadacza chleba Robotnik rolny zarabiał wtedy nieco ponad 1 rubla dziennie, za to średnie roczne zarobki weterynarza wynosiły ok. 360 rubli.
W prezencie dla cesarzowej Aleksandry Fiodorowny jubiler przygotował m.in. 1898 roku „Jajko z konwaliami” a w 1914 r. „Jajko mozaikowe”:
Jednym z najbardziej awangardowych pozostaje jednak tzw. „Jajko zimowe”. Dzieło nawiązuje do motywu lodu i szronu oddanego przy pomocy wspaniale szlifowanego kryształu górskiego, diamentów i platyny. W 1913 roku jajko kosztowało 24600 rubli i było najdroższym, wykonanym przez Fabergé cesarskim prezentem wielkanocnym. W 1994 roku jego wartość osiągnęła zawrotną jak na tamte czasy sumę 5,58 mln dolarów. Ponownie jajo zostało sprzedane na aukcji w 2002 roku. Po burzliwej licytacji osiągnęło cenę 9,58 mln dolarów!
Produkowane do dzisiaj
Wszystkie jaja wielkanocne carskiego jubilera do dziś fascynują i są przedmiotem pożądania. „Czy to prawdziwe jajko Fabergé? -zastanawiali się policjanci, którzy w 1991 r. w Nowej Soli przeszukiwali willę zamordowanego wójta gminy romskiej. Słynny wielkanocny podarek wójt trzymał w dłoni na jednej z fotografii! Jajko mogło pochodzić z kolekcji przedmiotów należących do carskiej rodziny, a zrabowanych przez hitlerowców i przechowywanych w zamku Czocha na Dolnym Śląsku.
Synowie Fabergé nie kontynuowali dzieła i w 1951 r. za 25 tys. dolarów sprzedali markę i technologię rosyjskiemu emigrantowi Samowi Rubinowi, producentowi perfum z USA.
W 1989 spółkę Fabergé Inc (wraz z marką Elizabeth Arden) za 1,5 mld dolarów kupił koncern Unilever. Jubilerską rodzinną tradycję kontynuował wnuk Petera- Theo Fabergé z Londynu. Po jego śmierci, w 2009 prawa zakupiło południowoafrykańskie przedsiębiorstwo Pallinghurst Resours. VK